Już w najbliższą niedzielę tj. 29 kwietnia o godzinie 16 w Nowej Sarzynie odbędzie się spotkanie 22. kolejki III ligi lubelsko podkarpackiej pomiędzy miejscową Unią a Izolatorem Boguchwała. Spotkanie o tyle ciekawe, że tak jak w przypadku ekip Siarki Tarnobrzeg, Stali Mielec czy też Karpat Krosno, towarzyszy mu element piłkarskiego smaczku. Można się spodziewać trudnego spotkania, meczu walki, w którym żadna ze stron nie odpuści i nie odsunie nogi. 

Izolator na wiosnę ma świetną passę. Po 6 meczach ma swoim koncie - 5 zwycięstw i 1 remis a więc 16 zdobytych oczek. Piłkarze z Sarzyny radzą sobie nieco gorzej, 2 mecze wygrali, 1 zremisowali i 3 przegrali, ich dorobek zatem, to 7 punktów. Jeśli brać by pod uwagę tylko tę statystykę, to można by smiało wytypować faworyta. Drużyna z Boguchwały ma ich na swoim koncie ponad dwa razy więcej i już jest określana mianem "rycerza wiosny". Przeanalizujmy jednak nie tylko zdobycze punktowe obydwu drużyn, a zaglębmy się trochę bardziej i sprawdźmy ile bramek zdobyły i straciły. Unia Nowa Sarzyna strzeliła 7 bramek, a Izolator 8, jak widać statysyka się nieco wyrównuje. Daleko szukać lidera strzelców w zesole gospodarzy. 7 bramek i 7 strzelców. Caly zespoł strzela po równo i ciężko wytypować jednego zawodnika, który sprawiał będzie największe zagrożenie bramce bronionej przez Pawlusa.  W drużynie Izolator natomiast niewątpliwym liderem jest Maciej Rusin, który w swoim dorobku ma 3 trafienia. Bezpośrednio za nim plasuje się Konrad Cupryś, z dwoma trafieniami. Unia dużo strzela ale jeszcze więcej traci, na wiosnę bowiem aż 8 bramek. Dla porównania Izolator stracił tylko 2, po 1 w meczach z Kraśnikiem i Krosnem.  Jeśli jednak tylko czyste matematyczne wyliczenia były by w stanie 100% wytypować zwycięzcę, to nikt nie kochał by tak tego sportu. Piłka nożna jest nieprzewidywalna a zespoł z Nowej Sarzyny tym bardziej. Zwycięstwo nad drużyną Tarnobrzeskiej Siarki w stosunku 3-0. doskonale o tym świadczy. Biorąć zatem pod uwagę element własnego boiska, Sarzynianie mogą pokusić się o lada niespodziankę. Prosty mecz to na pewno nie będzie, z dwóch powodów. Po pierwsze w tej lidze prostych meczy nie ma. Jest ona wyjątkowo wyrównana i każdy punkt jest na wagę złota. Po drugie, z Sarzyną jest zawsze walka do ostatniego gwizdka, żadna ze stron nie odpuści. Trzeba być jednak dobrej myśli. Jeśli nasi zawodnicy utrzymają formę z poprzednich spotkań to powinno być dobrze i tego meczu nie powinniśmy przegrać. Zarówno zwycięstwo jak i remis wywiezione z tego terenu będą równie cenne.  Jazda! Jazda! Jazda! Izolacja!