Historia
IZOLATOR BOGUCHWAŁA...
Ileż miłych, sympatycznych i sentymentalnych wspomnień przywodzi ten klub sportowy... Od zarania swej bogatej działalności sportowej był on nierozłącznie związany z istniejącą od 1939 roku Fabryką Porcelany w Boguchwale, a później Zakładem Porcelany Elektrotechnicznej ZAPEL S.A. Ledwie minęła okupacja niemiecka w 1944 roku garstka animatorów wyczynu sportowego zaczęła organizować treningi. Starsza młodzież boguchwalska skupiona wokół zatrudnionego w miejscowej Fabryce mistrza murarskiego Stanisława Starzaka postanowiła zorganizować drużynę piłkarską z prawdziwego zdarzenia.
Niełatwe to były początki, bo brakowało przecież podstawowego sprzętu i wyposażenia. Mężem opatrznościowym okazał się wtedy ówczesny właściciel i Dyrektor Fabryki Porcelany inż. Stanisław Syska. O stadionie, czy jakimś choćby prowizorycznym obiekcie sportowym mowy jeszcze oczywiście być nie mogło. Spłachetek nierównej, dołczastej murawy na tzw. Ugorze koło Fabryki oraz prowizoryczne bramki musiały póki co wystarczyć.
W takich warunkach doszło do pierwszego, historycznego meczu piłkarskiego. W lipcu 1945 roku Izolator podejmował drużynę Traktora Rzeszów. Okazało się, że sam zapał i entuzjazm nie wystarczą i debiutujący gospodarze doznali druzgocącej porażki aż 10:1! Te niefortunne zawody nie osłabiły jednak temperamentów i zamiłowania do sportu w Boguchwale. Zresztą jak na ironię kilka miesięcy później trzon kadry zawodniczej Traktora Rzeszów zmienił barwy klubowe przechodząc do... Izolatora Boguchwała.
W tych pierwszych piłkarskich bojach w Izolatorze wystąpili: St. Starzak, J. Kryształowski, A. Sitek, J. Rosół, W. Świątek, K. Sroka, F. Górecki, W. Drążek, J. Mac, J. Kloc, A. Wróbel. Żarliwa działalność St. Starzaka sprawiła, że do niedawno zawiązanego klubu garnęła się młodzież nie tylko z Boguchwały, ale również z wielu okolicznych wiosek, a nawet samego Rzeszowa. Nadszedł czas budowy płyty piłkarskiej i krystalizowały się marzenia o budynku z szatnią, umywalnią i magazynkiem na sprzęt sportowy. Do tej pory bowiem funkcję prowizorycznej szatni pełniło obskurne poddasze baraku znajdującego się na terenie Fabryki. Zawodnicy po ubraniu przepisowych kostiumów sportowych przechodzili więc przez rozległe torowisko i rampę kolejową na teren "niby boiska" sportowego, by rozegrać zawody piłkarskie. Przy ustawicznej zachęcie Starzaka i aprobacie głównego sponsora inż. Syski delegacja sportowców w składzie A. Sitek, J. Mac i W. Świątek, udała się do dyrektora upaństwowionego już wówczas "majątku" celem uzyskania zgody na przydzielenie parceli pod budowę stadionu sportowego. Działka taka została rychło wydzielona w miejscu obecnych obiektów ZKS Izolator. Był to teren bardzo nierówny, więc należało go solidnie zniwelować i wyplantować. Przy pomocy Dyrekcji Fabryki Porcelany nawieziono tysiące kubików tzw. złomu porcelanowo-szamotowego i gipsowego, a miejscowi zapaleńcy przez ponad rok spędzali długie i pracowite godziny na mozolnym wyrównywaniu tych hałd. Częstokroć dyrektor St. Syska zwalniał ich od pracy w fabryce na ten czas, by maksymalnie pomóc w realizacji budowy obiektu. Podkreślić trzeba, że wszystko to działo się bez elementarnego sprzętu mechanicznego, a więc przy użyciu jedynie taczek i łopat. Zachowały się tylko ulotne i romantyczne wspomnienia z tego pionierskiego okresu istnej harówki fizycznej.
Dopiero w styczniu 1948 r. wykrystalizował się model systematycznej pracy sportowej i szkoleniowo-wychowawczej Klubu. Grono sympatyków wywodzące się z osób wpływowych w Fabryce Porcelany oraz aktywu wsi Boguchwała na zebraniu dokonało wyboru pierwszego Zarządu Klubu Sportowego Izolator. Zaszczytu tego dostąpili: Prokurent Kazimierz Buczek, który został Prezesem, inż. Zbigniew Syska obrany wiceprezesem, inż. Tadeusz Stępniowski, któremu powierzano bardzo istotną rolę skarbnika. Członkami tego "podwalinowego" Zarządu zaś zostali:
-
Alojzy Zemanek
-
Marian Folik
-
Mieczysław Pasionek
-
Stanisław Starzak
-
Antoni Klimczak
-
Antoni Żarów
-
Jan Niedziałek
-
Ignacy Tobiasz
-
Sylwester Pawlik
-
Edward Rutkowski
-
Tomasz Kobosz
-
Tadeusz Rusinek
Ten pierwszy Zarząd dał Klubowi realną podstawę bytu. Rychło zebrano kwotę 9600 zł, co pozwoliło dokonać elementarnych zakupów sprzętowych (koszulki, buty, piłki).
Tam to właśnie zapadła znamienna decyzja tycząca się barw klubowych i godła Klubu. Sam Stanisław Syska z przekonania radykalny ludowiec zasugerował, aby barwą klubu był kolor biało-zielony, godłem zaś stylizowany zarys izolatora w kolorze brązowym, a na jego tle znak czerwonej strzałki symbolizującej błyskawicę. Niebawem przystąpiono do budowy małego pawilonu sportowego. Oczywiście działo się to siłami i środkami miejscowej Fabryki oraz wydatnej i ofiarnej pracy nieodpłatnej wielu sympatyków i członków Klubu.
Wreszcie latem 1949 roku Boguchwała przeżywała wzniosły dzień - wielkie sportowe święto. Nastąpiło oddanie do użytku przepisowego boiska piłkarskiego.
Aktu poświęcenia dokonał ówczesny proboszcz parafii Boguchwała - ks. Józef Przybyła wygłaszając przy tym znamienne kazanie o roli tężyzny fizycznej.
W części artystycznej zaś za śpiewał chór złożony głównie ze sportowców pod dyrekcją znanego muzyka z Boguchwały Jana Deręgowskiego.
... "w zdrowym ciele bywa tylko duch zdrowy
pokaż wszystkim żeś morowy chłop i dalej, dalej piłkę kop"
Śpiewali na tej inauguracji z całą mocą głosów piłkarze-chórzyści. Były także popisy zespołu tanecznego, który zbierał oklaski za krakowiaka i kujawiaka. Na stadionowym maszcie załopotała klubowa biało-zielona flaga, a w dalszym efekcie powstał wielofunkcyjny barak z małą salą treningową i szatnią dla zawodników. Przez długie lata było to miejsce także dla fabrycznego dentysty, a w sali organizowano imprezy widowiskowe i zabawy taneczne. Pierwszym długoletnim gospodarzem obiektu był Jan Zacios. Zajmując tam jednocześnie mieszkanie ze swą rodziną był pieczołowitym zarządcą całego niewielkiego sportowego majątku. Najstarsi, byli zawodnicy, wychowankowie Izolatora z przysłowiową łezką w oku potwierdzają, że nigdy potem buty piłkarskie i piłki nie były tak upastowane, a stroje zawodników uprane.
Oboje Zaciosowie byli przy tym bardzo życzliwi dla młodzieży niezrzeszonej, i z iście stoickim spokojem znosili hałasy ganiających za piłką, takoż i nie rzadkie przytrafunki wybijania piłką szyb w ich oknach. Nie potrafili odmówić użyczenia piłki gromadzie wyrostków, którzy tu po lekcjach szkolnych napływali. Mało kto wtedy dysponował własną, prawdziwą skórzaną (sznurowaną wtenczas jeszcze) futbolówką. Po państwu Zaciosach funkcję gospo darzy na Izolatorze spra wowali Dąbrowscy i Szalachowie z równie dużą dbałością i starannością.
Początek lat 50-tych to okres intensywnych rozgrywek w powiatowej klasie "C". Panujące w tych latach niemądre trendy sprawiły, że działacze Izolatora "przechrzcili" wiosną 1950 roku nazwę pierwotną na BUDOWLANI, by niebawem "ulepszyć" ją na UNIA. Całe szczęście, że nazwy te jak szybko się pojawiły, tak też i szybko znikły. W tym czasie tradycyjnymi rywalami Boguchwały (m.in. w grupie IV klasy "C") byli futboliści Błysku Sędziszów, Sokoła Strzyżów i Kolejarza Rzeszów. Biało-zieloni znajdowali się wtedy w czołówce tabel, czego dowodem były spotkania o wejście do klasy "B" ze Stalą Ib Mielec. O zaciętości tych pojedynków świadczy następujący fragment relacji z "Nowin Rzeszowskich": "Stanisław Starzak (KS Izolator) został ukarany 3 miesięczną dyskwalifikacją (od 3.X.1949 do 2.IV.1950) z wyłączeniem miesięcy zimowych, z równoczesnym pozbawieniem go funkcji kapitana drużyny na okres 6-ciu miesięcy, za umyślne kopanie przeciwnika przy piłce i nieposłuszeństwo wobec sędziego podczas meczu ze Stalą I b Mielec w dniu 18.09.1949 r. Podobnie ukarano Edmunda Furtaka ze Stali I b Mielec 6-cio miesięczną dyskwalifikacja za kopnięcie bez piłki w meczu z Izolatorem. Wydział Gier i dyscypliny ROZPN". (Nowiny Rzeszowskie, R I (1949) Nr 20 z 4.X.1949).
W tej tabeli pierwsza lokata przypadła Włókniarzowi Krosno, a 8 miejsce zajęli Budowlani Boguchwała (Nowiny Rzeszowskie, R II (1950) Nr 72 z 13 .03.1950).
Od 1952 roku stało się niepisaną regułą, że każdy zdrowy chłopak w wieku 16-18 lat zatrudniony w Fabryce Porcelany im. L. Waryńskiego trenował i grał w Izolatorze. Ta racjonalna skądinąd presja ów czesnego Zarządu Klubu z Ignacym Tobiaszem na czele za owocowała w postaci grupy utalentowanych wychowanków, a byli to m. in.: Jan Gajdek, Stanisław Gajdek, Stanisław, Zenon i Władysław Prykowie, Stanisław Rozborski, Józef Rozborski, Jan Buczek, Zbigniew Szarek, Józef Pączek, Władysław Witek, Władysław Ziemba, Stanisław Kawa, Jan Stopyra. W sezonie 56/57 Izolator grał w podgrupie zachodniej klasy "B", gdzie na półmetku tabela przedstawiała się tak:
- LZS Trzebownisko
- KS Izolator Boguchwała
- LZS Rudna Wielka
- Głogovia Głogów
- Stal II Rzeszów
- Sparta Sędziszów
- Sokołowianka Sokołów Młp.
- LZS Zaczernie
- LZS Rudna Mała
W następnych sezonach gromiono rywali w tak rekordowych stosunkach jak: LZS Kawęczyn 18:0, LZS Sonina 13:0. Czarni Rzeszów 11:0. Jedynym równorzędnym przeciwnikiem w tej klasie byli wówczas dla armady Izolatora wojskowi z Klubu Bieszczady Rzeszów.
Z nimi to przyszło walczyć o upragniony awans do klasy "A". Ostatecznie cel ten został osiągnięty w 1961 roku po dwóch meczach wygranych przez Izolatora 3:1 i 3:1. Były to niezwykle zacięte i widowiskowe batalie piłkarskie.
- Czarni Jasło - 33 pkt
- Walter Rzeszów - 33 pkt
- Start Rymanów - 31 pkt
- Stal Sanok - 27 pkt
- Nafta Jedlicze - 22 pkt
- LZS Przybyszówka - 21 pkt
- KS Izolator - 20 pkt
- Wisłoka I b Dębica - 20 pkt
- Gryf Mielec - 18 pkt
- Stal II Mielec - 14 pkt
- Karpaty II Krosno - 13 pkt
- Nafta Jasło - 10 pkt
Dla porównania lider tych rozgrywek Po lonia Przemyśl zdobyła 51 punktów. Równało się to ze spadkiem Izolatora do klasy "B".
Czarne Chmury skupiły się nad boguchwalską drużyną na kilka następnych lat. Wyrazem regresu był spadek do klasy "C" w se zonie 64/65. W 22 roze granych spotkaniach kla sy "C" Izolator zdobył tyl ko 8 punktów ze stosunkiem bramek 16:52. Ta zła passa trwała aż do roku 1968. W sezonie 68/69 drużyna pod wodzą trenera Alojzego Matysiaka awansowała ponownie do klasy "B" wyprze dzając: Błękitnych Ropczyce, Waltera I b Rzeszów, LZS Terliczkę, LZS Zaczernie, LZS Załęże, LZS Przybyszówkę, LZS Trze bownisko, LZS Niechobrz, Wisłok Strzyżów i LZS Soninę. Nie byli to najsilniejsi rywale i boguchwalski klub zaaplikował przeciw nikom 64 gole, tracąc 21 i wyprzedzając druga drużynę - Błękit nych aż o 9 punktów (zwycięstwo wtedy dawało 2 punkty, a nie 3 tak jak teraz).
W sezonie 69/70 Izolator na mecie rozgrywek klasy "B" był trzeci.
Oto tabela:
- Wisłoka I b Dębica - 36 pkt
- Sokołowianka Sokołów Młp. - 33 pkt
- Izolator Boguchwała - 30 pkt
- Resovia II Rzeszów - 27 pkt
- Siarka II Tarnobrzeg - 27 pkt
- Stal Nowa Dęba - 25 pkt
- Stal II Sanok - 24 pkt
- Nafta Jasło - 22 pkt
- Bieszczady Ustrzyki Dolne - 18 pkt
- Nafta Jedlicze - 18 pkt
- Błękitni Ropczyce - 18 pkt
- LZS Zarszyn - 17 pkt
- Start Rymanów - 12 pkt
(Nowiny, 1970 Nr 177 z 29 czerwca).
Wkrótce znów Boguchwała miała drużynę seniorów w klasie "A" i pomimo wielu reorganizacji strukturalnych i terytorialnych w systemie rozgrywek piłkarskich "Izolator" ciągle z powodzeniem uczestniczył w bojach w tej klasie, a później w klasie "M" czyli międzypowiatowej. Grały tam drużyny o bardzo zróżnicowanym poziomie sportowym, a trenowali wówczas Izolatorowców: Zbigniew Szczurek, Zbigniew Rydz, Zbigniew Łukowicz, Marian Idler, Józef Rozborski, Stanisław Stawarz
W 60-letnich bujnych dziejach ZKS Izolator Boguchwała nawiązał też interesującą współpracę zagraniczną na polu piłki nożnej. I tak w latach 70-tych i 80-tych rozegrano wiele towarzyskich spotkań z drużynami ze Słowacji, co sprzyjało korzystnej wymianie doświadczeń sportowych i organizacyjnych.
Początkiem 1980 roku zrezygnował z działalności w Klubie jego Prezes Stanisław Świder. Dokonano więc na zebraniu członków wyboru nowych władz, w tym nowego Zarządu.
Prezesem Zakładowego Klubu Sportowego "Izolator" Bogu chwała został oddany pasjonat sportu, a w szczególności zaś miłośnik piłki nożnej mgr Mieczysław Puszkarz. Funkcję v-ce Prezesa d/s organizacyjnych powierzono bardzo prężnemu animato rowi pracy sportowej Marianowi Szymańskiemu. W Klubie zapanował korzystny klimat stworzony przez Dyrekcję Zakładów Porcelany Elektrotechnicznej "Zapel", których Dyrektorem był wówczas mgr Stanisław Wołoszyn. Rozpoczęła się wytężona praca treningowa w sekcji piłki nożnej i tenisa stołowego. Do szkolenia seniorów w piłce nożnej zatrudniono trenera Jana Czajkowskiego znanego I-ligowego bramkarza Stali Rzeszów. Żmudne cykle treningowe, pozyskiwanie nowych zawodników, odbudowanie zaplecza drużyny i talent sportowo - wychowawczy Czajkowskiego sprawiły, że w sezonie 1980/81 Izolator wywalczył awans do klasy międzywojewódzkiej (okręgowej). Po okresie dwuletnich występów w klasie okręgowej Izolator zajmując drugie miejsce w sezonie 1982/83 doczekał się historycznego i najwyższego w dziejach Klubu awansu do III ligi rozgrywek na szczeblu centralnym prowadzonym przez Polski Związek Piłki Nożnej.
Autorami sukcesu oznaczonego datą 25 czerwca 1983 roku byli następujący zawodnicy: Stanisław Mac, Jacek Matuszkiewicz, Stanisław Szczęch, Jerzy Wiącek, Jerzy Berhausen, Jerzy Świerad, Ryszard Marszał, Wiesław Pop, Lucjan Szabat, Wacław Świder, Robert Kowalski, Henryk Rajzer, Wiesław Czado, Kazimierz Rutkowski, Roman Ziaja, Grzegorz Rejkowski, Marek Pokrywka, Andrzej Cimofiejczyk, Roman Chudzicki, Krzysztof Chom, Franciszek Warzecha.
Zupełnie dobrze prezentowali się futboliści Izolatora w VIII grupie Małopolskiej III ligi w pierwszym sezonie 1983/84, gdzie drużyna nasza jako beniaminek zajęła trzecią lokatę. Dość napomknąć, że z kretesem przegrywały tu tak wytrawne drużyny, grające kiedyś w I lidze jak: Garbarnia Kraków czy sławetne pasiaki z Cracovii.
Przed sezonem 1985/86 trener J. Czajkowski wyjechał do USA, a opiekę szkoleniową przejął doświadczony trener Zbigniew Gnida. Do pierwszego zespołu seniorów przybyli: Ryszard Nalepa, Wiesław Opozda, Ignacy Lewandowski, Lesław Mielniczuk, Dariusz Braszkiewicz, Andrzej Szczęch, Krzysztof Słoma, Piotr Słowik i Mi rosław Piękoś, co wyraźnie wzmocniło drużynę. Jednak po pierwszej rundzie tego sezonu trener Z. Gnida przeszedł do pracy w CWKS Resovia i funkcję trenera w Izolatorze objął Bogusław Adamowicz. W trudnych III ligowych bojach boguchwalscy piłkarze radzili sobie na tyle dobrze, iż zajmowali 10 miejsce, co obrazuje tabela:
- Sandecja Nowy Sącz 42:10 51-19
- Stal Rzeszów 37:15 51-17
- Cracovia Kraków 31:21 34-26
- Wisłoka Dębica 29:23 25-19
- Glinik Gorlice 28:24 38-28
- Garbarnia Kraków 28:24 38-41
- Zelmer Rzeszów 27:25 36-22
- Karpaty Krosno 27:25 27-29
- Wawel Kraków 25:27 30-31
- Izolator Boguchwała 25:27 22-24
- Polna Przemyśl 21:31 23-35
- Czuwaj Przemyśl 18:24 20-33
- Tarnovia Tarnów 18:24 20-35
- Start Nowy Sącz 8:44 17-72
Drużyny zaplecza III ligowców także znakomicie się sprawowały jak widać na przeglądzie tabel.
Klasa "A" Seniorów:
- Izolator II Boguchwała 34:10 63-16
- Gryf Mielec 33:11 52-22
- Czarni Czudec 27:17 37-26
- LZS Borowa 25:19 49-33
- Świlczanka Świlcza 22:22 24-26
- LZS Przybyszówka 21:23 35-45
- Zryw Dzikowiec 21:23 41-45
- Jutrzenka Dębno 20:24 47-46
- Sawa Sonina 18:26 31-43
- Strzelec Frysztak 17:27 26-42
- Dromader Chrząstów 16:28 30-43
- Azalia Brzóza Królewska 10:34 34-82
Klasa "A" Juniorów:
- Lechia Sędziszów 37: 3 97-19
- Czarni Czudec 32: 8 61-20
- Gryf Mielec 27:13 64-30
- Izolator Boguchwała 23:17 53-38
- Świlczanka Świlcza 21:19 42-35
- Jutrzenka Dębno 20:20 45-42
- LZS Borowa 20:20 41-52
- Azalia Brzóza Królewska 8:32 23-69
- Sawa Sonina 7:35 41-83
- LZS Przybyszówka 5:35 22-90
Młodzicy:
- Kolbuszowianka Kolbuszowa 25: 3 62-14
- Technik Ropczyce 23: 5 53-12
- Unia Nowa Sarzyna 15:13 27-38
- Stal Łańcut 14:14 25-22
- Pogoń Leżajsk 14:14 33-43
- Izolator Boguchwała 11:17 27-24
- Sokołowianka Sokołów Młp. 10:18 18-41
- Strażak Lubzina 0:28 3-54
W sezonie 1986/87 do Izolatora ponownie wraca trener Z. Gnida, a drużyna zostaje uzupełniona przez następujących zawodników: Kazimierza Wronę, Romana Ziaję, Adama Tutaka, Norberta Ruckiego oraz wychowanków: Romana Chudzickiego, Wacława Kawę i Mariusza Szczepana. Nastąpiły rewolucyjne zmiany zasad awansu do II ligi. PZPN w nowym regulaminie przewidział, ze za zwycięstwo różnicą 3 i więcej bramek drużyna otrzymuje 3 punkty, za zwycięstwo mniejszą różnicą 2 pkt, za remis 1 pkt, natomiast za porażkę różnicą 3 i więcej bramek minus 1 pkt. Decyzje te przez piłkarzy, trenerów i działaczy przyjęte zostały z mieszanymi uczuciami.
Pomimo optymalnych warunków i pełnej, zaangażowanej opie ki nad boguchwalskim III ligowym zespołem w tym sezonie wyniki nie były najlepsze i do samego końca przyszło walczyć o utrzymanie się w gronie trzecioligowców.
- Stal Rzeszów 47 61-15
- Unia Tarnów 40 48-24
- Cracovia Kraków 39 43-21
- Iglopol II Dębica 30 30-27
- Karpaty Krosno 27 29-26
- Garbarnia Kraków 27 27-30
- Unia N. Sarzyna 26 30-30
- Glinik Gorlice 26 23-23
- Zelmer Rzeszów 26 28-29
- Izolator Boguchwała 25 34-33
- Wisłoka Dębica 25 27-29
- Wawel Kraków 14 23-43
- Stal Sanok 13 25-47
- Clepardia Kraków 1 14-84
W następnym sezonie, a więc 1987/88 trener Z. Gnida znowu odchodzi z Izolatora, tym razem do ZKS Stal Rzeszów, a na jego miejsce Zarząd zatrudnia Marka Chlewickiego. Dochodzą nowi zawodnicy: Marek Kramarz, Robert Pikiel, Artur Propola, Piotr Górka, Zbigniew Lasota i Robert Winnicki co znacznie odmłodziło zespół. Na półmetku było bardzo dobrze, gdyż piłkarzom z Bogu chwały dostało się drugie miejsce, a prasa zaczęła dywagować o II lidze na wsi.
W rezultacie szczęście to spotkało Karpaty Krosno, a Izolator ukończył rozgrywki na znakomitym 4 miejscu.
- Karpaty Krosno 39 35-14
- Garbarnia Kraków 38 29-14
- Tarnovia Tarnów 31 36-25
- Izolator Boguchwała 31 33-24
- Cracovia Kraków 30 27-34
- Zelmer Rzeszów 28 28-25
- Stal II Mielec 28 23-20
- Unia Tarnów 28 25-23
- Iglopol II Dębica 27 34-18
- Sandecja N. Sącz 26 25-22
- Unia N. Sarzyna 23 20-24
- Glinik Gorlice 17 18-30
- Czuwaj Przemyśl 15 13-30
- Dalin Myślenice 3 12-56
Kolejny sezon przyniósł roszady kadrowe i obawy związane z nowym regulaminem PZPN. Niestety reorganizacja grup rozgrywkowych polegająca na pomniejszeniu ich z 8 do 4, krzywdząco i niejako z "urzędu" desygnowała Izolatora do spadku z III ligi.
- Garbarnia Kraków 42 39-11
- Sandecja N. Sącz 40 49-14
- Cracovia Kraków 39 40-18
- Zelmer Rzeszów 38 42-20
- Unia N. Sarzyna 37 43-22
- Wisłoka Dębica 34 35-22
- Iglopol II Dębica 30 35-28
- Wawel Kraków 28 32-25
- Tarnovia Tarnów 23 22-26
- Stal II Rzeszów 20 28-37
- Izolator Boguchwała 15 24-48
- Stal II Mielec 14 17-36
- Stal Sanok 11 22-47
- Łada Biłgoraj 6 9-73
Z podstawowego zespołu odeszło kilku starszych zawodników i trener Marek Chlewicki. W jego miejsce Izolatora zaczął trenować były jego zawodnik Rober Gnida, który właśnie uzyskał dyplom AWF w Łodzi jako trener II klasy. Pod jego wodzą przygotowywano się do rozgrywek w klasie "R" grupującej zespoły piłkarskie z województw: krośnieńskiego, rzeszowskiego i przemyskiego. Po dwóch sezonach w tej klasie regionalnej Izolator w połowie 1992 roku po raz drugi uzyskuje awans do III ligi rozgrywek prowadzonych przez Makroregion "Małopolska" z siedzibą w Krakowie. Młody zespół Izolatora jednak nie sprostał wymaganiom i na półmetku zajmował ostatnie miejsce:
- Cracovia Kraków 17 27 11-5- 1 29-10
- Unia Tarnów 17 24 10-4- 3 32-20
- Okocim Brzesko 17 24 10-4- 3 27-16
- Wawel Kraków 17 22 8-6- 3 28-18
- Zelmer Rzeszów 17 21 8-5- 4 30-13
- Sandecja Nowy Sącz 17 21 10-1- 6 24-19
- Garbarnia Kraków 17 20 9-2- 6 32-22
- Kamax Kańczuga 17 20 8-4- 5 21-18
- Tarnovia Tarnów 17 17 5-7- 5 21-21
- Czuwaj Przemyśl 17 16 7-2- 8 25-23
- Kabel Kraków 17 16 5-6- 6 20-21
- Pogoń Leżajsk 17 15 4-7- 6 17-27
- Czarni Jasło 17 14 4-6- 7 15-20
- JKS Jarosław 17 13 4-5- 8 18-24
- Glinik Gorlice 17 10 3-4-10 20-33
- Stal Sanok 17 10 4-2-11 12-25
- Stal II Mielec 17 9 4-1-12 18-34
- Izolator Boguchwała 17 7 2-3-12 9-34
Jednak zarówno działacze jak i zawodnicy nie poddawali się i mocno wierzyli, że po solidnie przepracowanym okresie przygotowawczym drużyna podoła zadaniu utrzymaniu w III lidze. Stanowisko trenera objął Józef Piecha. Jednak mimo ofiarnej pracy szkoleniowej, nie udało mu się "wywindować" Izolatora ze strefy spadkowej.
- Okocim Brzesko 34 51 21- 9 - 4 55-28
- Cracovia Kraków 34 48 20- 8 - 6 56-27
- Unia Tarnów 34 45 19- 7 - 8 63-33
- Wawel Kraków 34 43 17- 9 - 8 46-33
- Kamax Kańczuga 34 40 16- 8 -10 46-35
- Zelmer Rzeszów 34 36 13-10-11 48-29
- Tarnovia Tarnów 34 36 12-12-10 42-38
- Sandecja Nowy Sącz 34 35 14- 7 -13 36-40
- Czuwaj Przemyśl 34 33 14- 5 -15 40-34
- Kabel Kraków 34 33 10-13-11 32-31
- Garbarnia Kraków 34 32 12- 8 -14 42-39
- Czarni Jasło 34 32 11-10-13 37-42
- Pogoń Leżajsk 34 31 9-13-12 27-40
- JKS Jarosław 34 27 7-13-14 27-37
- Izolator Boguchwała 34 24 9- 6 - 19 30-58
- Stal Sanok 34 23 7- 9 -18 28-42
- Stal II Mielec 34 23 10- 3 -21 36-70
- Glinik Gorlice 34 20 5-10-19 33-68
Sezon 1993/94 znów przyniósł zmianę trenera, bo Józef Piecha służbowo wyjechał za granicę i ponownie zajęcia podjął się prowadzić Marek Chlewicki. Po rocznej wytężonej pracy, trenera i zawodników udało się Izolatorowi po raz trzeci awansować do grona III ligowców. Awans ten wywalczyli: A. Chudzicki, G. Nierojewski, R. Gnida, L. Bieniasz, R. Kruczek, G. Kadłubkiewicz, W. Trzyna, W. Golec, K. Syniec, J. Janicki, R. Szafar, R. Marszał, St. Mac, Zb. Chmiel, Sł. Skiba, P. Tłuczek, W. Kawa, A. Zieliński, R. Szalacha, Sł. Ślęzak. Przed sezonem 1994/95 do zespołu przybyli kolejni zawodnicy: Wojciech Szymański (powrót z wojska), Waldemar Klimczak (powrót z USA) czyli wychowankowie oraz Jaromir Kocot, Zbigniew Pieczonka i Adam Mikłoś.
Po zakończeniu sezonu Izolator znalazł się na dobrym 5 miejscu.
- Cracovia Kraków 51 21- 9 - 3 57-15
- Wawel Kraków 47 18-11- 4 65-21
- Stal Rzeszów 45 16-11- 6 55-28
- Pogoń Leżajsk 42 17- 8 - 8 50-35
- Izolator Boguchwała 36 11-14 - 9 40-38
- Kamax Kańczuga 34 12-10-11 25-28
- Polonia Przemyśl 34 12-10-11 33-32
- Tarnovia Tarnów 33 12- 9 -12 34-32
- Stal Sanok 31 10-11-12 35-31
- Kabel Kraków 31 12- 7 -15 33-43
- Karpaty Siepraw 30 10-10-13 35-41
- Dalin Myślenice 29 10- 9 -14 42-45
- Resovia Rzeszów 28 11- 6 -16 32-50
- Igloopol Dębica 28 9-10-15 25-44
- Garbarnia Kraków 27 6-15-12 20-29
- Czuwaj Przemyśl 27 8-11-14 34-47
- Sandecja Nowy Sącz 25 7-11-15 24-54
- Harnaś-Browar Tymbark 20 6- 8 -19 26-56
W 1994 roku ZKS Izolator Boguchwała obchodził jubileusz 50-lecia swej działalności. Złota rocznica sprzyjała uroczystemu świętowaniu i podsumowaniu bogatego dorobku Klubu. Rozegrano historyczny mecz, w którym zawodnicy Izolatora z różnych okresów spotkali się z kadrą "Orłów Górskiego".
W połowie 1995 roku na niwie Zakładowego Klubu Sportowego zaszły istotne zmiany. Po 15 latach sprawowania funkcji Prezesa rezygnacje złożył mgr Mieczysław Puszkarz. Były to bardzo owocne lata w dziedzinie kultywowania najlepszych tradycji sportowych Boguchwały. Udoskonalono i zmodernizowano obiekty sportowe pod względem technicznym i socjalnym. Przybyło boisko treningowe o nawierzchni żużlowej na terenie dawnego ogródka jordanowskiego i zradiofonizowano stadion. W klubie dynamicznie działały 3 sekcje sportowe: piłki nożnej, tenisa stołowego i brydża sportowego, skupiając ponad 100 osób czynnie uprawiających wyczyn sportowy. Zawodnicy dysponowali należytym sprzętem i wyposażeniem sportowym dobrej jakości.
Dzięki zapobiegliwości Prezesa M. Puszkarza realizowano pracę szkoleniową na zgrupowaniach zimowych, rozgrywano pożyteczne mecze sparingowe i nawiązano współpracę z Klubami sportowymi na Słowacji. Zawodnicy wyróżniający się wynikami sportowymi byli odpowiednio honorowani, co dawało im asumpt do kolejnych sukcesów. Prezes M. Puszkarz przykładał dużą wagę do doboru kadry trenerskiej i stymulowania wzorowych procesów wychowawczych, szczególnie wśród młodzieży sportowej. Wybrano nowy Zarząd Klubu, na czele którego stanął były zawodnik Izolatora inż. Roman Leśniak Członek Zarządu Dyrektor d/s Utrzymania Ruchu ZPE Zapel.
W sezonie 1995/96 Izolator zameldował się na mecie na 6 pozycji w gronie renomowanych drużyn z całej Małopolski, co uwidacznia poniższa tabela:
- Wawel Kraków 34 77 23- 8 - 3 86-27
- Wisłoka Dębica 34 75 22- 9 - 3 80-31
- Kamax Kańczuga 34 70 20-10- 4 53-29
- Stal Rzeszów 34 66 20- 6 - 8 69-32
- Czuwaj Przemyśl 34 58 16-11- 7 55-34
- Izolator Boguchwała 34 55 16- 7 - 11 45-32
- Stal Sanok 34 53 15- 8 -11 37-26
- Polonia Przemyśl 34 46 12-10-12 49-47
- Pogoń Leżajsk 34 45 13- 6 -15 42-45
- Kabel Kraków 34 42 12- 6 -16 41-48
- Karpaty Siepraw 34 41 12- 5 -17 42-48
- Świt Krzeszowice 34 41 11- 8 -15 40-61
- Tarnovia Tarnów 34 39 10- 9 -15 40-50
- Dalin Myślenice 29 38 9-11-14 39-43
- Resovia Rzeszów 34 36 10- 6 -18 40-55
- Kolbuszowianka Kolb. 34 28 7- 7 -20 33-66
- Karpaty Krosno 34 24 7- 3 -24 25-73
- Unia II Tarnów 34 16 4- 4 -26 33-100
Powodów do jeszcze większej radości dostarczył Zarządowi Klubu, trenerowi Ryszardowi Kuźmie i zawodnikom półmetek sezonu 1996/97 kiedy to Izolator po spektakularnych zwycięstwach 4:1 z Karpatami Siepraw, 5:1 z zawsze groźną ekipą Kamaxu Kańczuga i wreszcie słynnym 2:0 w Krakowie z Garbarnią był na 6 miejscu
- Stal Rzeszów 17 38 11- 5 - 1 47-16
- Wisłoka Dębica 17 36 10- 6 - 1 33-16
- Czuwaj Przemyśl 17 33 10- 3 - 4 24-14
- Pogoń Leżajsk 17 32 9- 5 - 3 31-16
- Polonia Przemyśl 17 31 9- 4 - 4 22-13
- Izolator Boguchwała 17 30 8- 6 - 3 28-16
- Zelmer Rzeszów 17 27 7- 6 - 4 16-10
- Stal Sanok 17 25 6- 7 - 4 21-17
- Garbarnia Kraków 17 25 7- 4 - 6 24-21
- Kabel Kraków 17 23 6- 5 - 6 13-20
- Kamax Kańczuga 17 20 6- 2 - 9 21-28
- Glinik Gorlice 17 18 6- 0 -11 22-34
- Dalin Myślenice 17 17 4- 5 - 8 10-20
- Karpaty Siepraw 17 17 4- 5 - 8 16-29
- Unia Nowa Sarzyna 17 15 3- 6 - 8 16-20
- Tarnovia Tarnów 17 15 4- 3 -10 17-27
- Resovia Rzeszów 17 15 4- 3 -10 12-26
- Świt Krzeszowice 17 3 0- 3 -14 10-40
Przed sezonem 1997/98 zapowiedziano kolejną reorganizację III ligi polegającą na drastycznej redukcji jej szeregów. Przewidywany wariant wyjściowy zakładał opuszczenie III ligi, grupującej 18 drużyn przez minimum 10 zespołów lub więcej, w przypadku degradacji zespołów II-ligowych z naszego Makro regionu. Izolator kończąc ten sezon na 14 miejscu automatycznie pożegnał się z III ligą wraz z wieloma renomowanymi zespołami.
Cieszyły za to rezultaty młodzieży "izolatorowskiej", występującej w rozgrywkach klasy okręgowej juniorów starszych, młodszych, trampkarzy i młodzików. Blisko 40 młodych adeptów piłkarstwa w wieku 12-16 lat w Izolatorze rokowało więc dobre nadzieje na przyszłość, a opiekunowie tej grupy Leon Woźny i Zbigniew Rak, mogli mówić o sukcesie szkoleniowym i wychowawczym. W chwili obecnej prace z młodzieżą kontynuuje były zawodnik Izolatora Robert Kruczek, a juniorami zajmuje się Zbigniew Rak.
Od 1998 r. do 2002 r., drużyna seniorów Izolatora nie przerwanie występowała w rozgrywkach IV ligi, zajmując miejsca w środkowej części tabeli.
W sezonie 2002/2003 Izolator musiał opuścić szeregi IV ligi podkarpackiej. Choć ostanie mecze były wygrywane, niestety kilka niefrasobliwie przegranych w poprzedniej rundzie zaważyło na smutnej degradacji do klasy okręgowej nazywanej V ligą. Zbliżał się rok Jubileuszu 60-lecia ZKS Izolatora toteż działacze klubowi na czele z pełniącym od 1995 roku funkcję Prezesa Romanem Leśniakiem, postawili sobie ambitny cel powrotu do IV ligi.
Udało się to w pełni i po efektownych meczach barażowych z Górnovią Górno (6:1 i 0:0) i IV liga znów jest w Boguchwale.
Awans wywalczyli zawodnicy prezentowani na pamiątkowej fotografii wraz z Zarządem Klubu. Są to od lewej: St. Łyszczak (gosp. klubu), R. Leśniak (Prezes klubu), M. Dawidziak, St. Skiba (trener zespołu), P. Matuła, M. Bihuń (gosp. Klubu), P. Kubiś, P. Ra domski, G. Chwasta, T. Walat, M. Wrona, K. Korab, K. Szpond, G. Woźniak, K. Cupryś, M. Iwanowski, K. Domin, Zb. Rak (kier. drużyny), W. Stawarz (sekretarz klubu). Klęczą od lewej: P. Tłu czek, A. Zieliński, M. Domoń, A. Paszek, M. Mikołajczyk, P. Pię ta, Sł. Matras.
Głównym czynnikiem stanowiącym o wynikach sportowych Izo latora w całym 60-leciu była dobra praca wychowawcza i trenerska z wychowankami klubu, z których wielu występowało w renomowanych drużynach piłkarskich.
Z dumą trzeba tu wspomnieć sylwetkę sportową Józefa Rozborskiego, który przez kilkanaście sezonów był podporą III i II-ligowej Resovii, a w 1963 roku odbywając służbę wojskową rozgrywał udane mecze jako lewoskrzydłowy w barwach I ligowej Gwardii Warszawa. Podobnie rzecz się miała ze Stanisławem Rozborskim (Granica Gliwice), Janem Gajdkiem (przemyskie kluby), czy dobrym bramkarzem Bronisławem Koboszem (Bieszczady Rzeszów). Obecnie połowa podstawowego składu Izolatora wywodzi się właśnie z grona wychowanków - juniorów i orlików spod tego samego szyldu sportowego.
Zaś do grupy bardzo utalentowanych rodzimych piłkarzy zaliczyć trzeba z niedalekiej przeszłości m. in.: Stanisława Tamę - długoletniego kapitana drużyny, Jana Środonia, Mariana Niedziałka, Władysława Pączka, Stanisława Łyszczaka, Stanisława Maca, Wojciecha Szymańskiego, Wojciecha Opalińskiego i Andrzeja Chudzickiego.