Example of Section Blog layout (FAQ section)

Izolator z przytupem zakończył rundę jesienną!

W sobotnie samopopołudnie w Boguchwale Izolator gościł na IzoArenie drużynę Orła Przeworsk w ramach spotkania 19. kolejki IV ligi podkarpackiej. Do przerwy gospodarze prowadzili już 4-0 i takim też wynikiem ostatecznie zakończyło się całe spotkanie. 
 
Izolator Boguchwała do starcia z Orłem Przeworsk przystępował podrażniony po bezbramkowym remisie z liderem z Wiązownicy natomiast goście podzielili się punktami z rezerwami Stali Mielec. Gospodarze od samego początku byli w swoich poczynaniach konkretniejsi, co poskutkowało tym, że już w szóstej minucie spotkania drogę do siatki znalazł Gorgelas Lukanzu, który dobijał strzał Michała Daniela, jednakże chorągiewka arbitra powędrowała w góre i piłkarze "Izolacji" wciąż musieli czekać na otwarcie wyniku, co nastąpiło siedem minut później kiedy to w bocznym sektorze boiska faulowany był jeden z zawodników gospodarzy, piłkę z rzutu wolnego dośrodkował Daniel a w "szesnastce" największym sprytem wykazał się Michał Bogacz, który zaskoczył Roberta Kurosza
strzałem nożycami. W dwudziestej siódmej minucie blisko wyrównania byli goście jednak strzał głową powędrował nad poprzeczką, odpowiedź Izolatora była błyskawiczna a piłkę posłaną wzdłuż bramki przez Lukanzu na wslizgu wpakował Krystian Wilk. Podopieczni Bartosza Zołotara złapali wiatr w żagle i jak wytrwany bokser wykorzystali opuszczoną gardę przeworszczan wyprowadzając kolejny cios, tym razem  w sytuacji sam na sam z Kuroszem znalazł się Lukanzu i mocnym strzałem podwyższył na 3-0.
Tuż przed przerwą fatalny błąd defensywy Orła na bramkę znów przekuli gospodarze, piłkę w polu karnym przejął Martin Geci, a do siatki bez najmniejszego problemu wpakował Jakub Wilk, któremu asystował drugi z Wilków, tym razem Krystian. Do przerwy w Boguchwale mieliśmy prawdziwy nokaut.
 
Dziesięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy spotkania bliski szczęścia po strzale głową był Mateusz Kasprzyk, tym razem obronną ręką z tej sytuacji wyszedł jednak bramkarz gości. Chwilę później znów dał o sobie znać Lukanzu, który próbował pokonać Kurosza strzałem z ostrego kąta jednak uderzenie nie zaskoczyło zawodnika z Przeworska. Osiemnaście minut przed końcem spotkania rozmiary porażki mógł zmniejszyć Piotr Boratyn, który znalazł się oko w oko z Dawidem Ziobro, sytuację wykończył jednak najgorzej jak mógł, jego strzał trafił prosto w bramkarza. Izolator w drugiej połowie miał pełną kontrolę nad przebiegiem sytuacji na boisku, jednakże nie przełożyło się to na bramki i mecz zakończył się wynikiem 4-0. "Biało zieloni" rundę jesienną zakończyli z przytupem i zimować będą tuż za podium, nieco gorzej wygląda sytuacja Orła, który przerwę zimową spędzi w strefie spadkowej. 
 
Izolator Boguchwała -  Orzeł Przeworsk 4-0  
 
1-0 Bogacz (13')
2-0 K. Wilk (28')
3-0 Lukanzu (31')
4-0 J. Wilk (42')
 
Izolator Boguchwała: Ziobro- Kasprzyk, Bogacz, Gajdek- K.Wilk (Płocica 68'), Geci, Walas (Ciemierkiewicz 64'), Worosz- Lukanzu- Daniel (J. Wilk  36'), P. Nalepka
 
Orzeł Przeworsk: Kurosz- Kruk, Salwach (Boratyn 36'), Flis (Mirek 83'), Czyrny (Bogacz 56'), Bednarz, Broda, Stypa, Obłoza, Pikuła, Halwa
 
Sędziował: Jakub Kozner (Krosno)