Example of Section Blog layout (FAQ section)

Biało-zieloni pokazali charakter. Gol na wagę remisu w 94 minucie!

izolatorekoballEkoball Stal Sanok w spotkaniu 12. kolejki 4 ligi podkarpackiej na własnym terenie zremisował z Izolatorem Boguchwała. Mecz mógł się podobać, bo obie drużyny pokazały ciekawą ofensywną piłkę.

Początek spotkania należał zdecydowanie do Ekoball Stali Sanok. Gospodarze od pierwszych minut wręcz rzucili się do ataków. Obrona Izolatora wraz z bramkarzem Dawidem Kaszubą spisywała się jednak bardzo solidnie.

Izolator miał jedną dobrą sytuację do objęcia prowadzenia. Jednak po strzale główą Krzysztofa Domina fenomenalną interwencją popisał się doświadczony Piotr Krzanowski.W 36. minucie defensywa Izolatora Boguchwała pękła. Strzał Sebastiana Sobolaka niefortunnie odbił się od Patryka Wiącka i wpadł do siatki obok zaskoczonego obrotem sytuacji Kaszuby.

Do przerwy mogło być i 3-0 dla gospodarzy. Fenomenalną formą w bramce błyszczał jednak golkeeper gości.

Trener Tomasz Głąb na taki obrót sytuacji zareagował już w przerwie. Na murawie za Domina pojawił się Adrian Sitek. Była to bardzo dobra decyzja, bo środkowy pomocnik zespołu z Boguchwały znacznie odmienił obraz gry.

W 49. na skrzydło do Marcina Brogowskiego prostopadłą piłkę zagrał Michał Worosz. Brogowski dośrodkował, a tam świetnie odnalazł się Patryk Zieliński wyrównując wynik spotkania.

Izolacja złapała wiatr w żagle i wydawać się mogło, że druga bramka to tylko kwestia czasu. Szwankowało jednak ostatnie podanie lub wykończenie.

W 64. minucie Izolacje skarcił Bartosz Sieradzki, który po sporym zamieszaniu najlepiej odnalazł się w polu karnym i dał gospodarzom prowadzenie.

Od tego czasu mecz był bardzo wyrównany, praktycznie akcja za akcję. Nieco groźniejsi byli piłkarze Izolatora, ale nic z tego nie wynikało. 

Atakując dużą ilością zawodników Izolator mocno się odsłoaniał i Ekoball zdołał po raz trzeci umieścić piłkę w siatce. Arbiter boczny zasygnalizował jednak pozycję spaloną i bramka ta nie została uznana.

W doliczonym czasie gry, praktycznie w ostatniej akcji meczu, los uśmięchnął się do gości. Piłkę w pole karne zagrał Dominik Pikiel, przebitkę wygrał Patryk Róg, a Zieliński z najbliższej odległości pokonał Krzanowskiego. Było to 12 trafienie ofensywnego pomocnika Izolatora w tym sezonie.

Po chwili arbiter zakończył ten mecz, a na trybunach zrobiło się nerwowo. Piłkarze oraz sędziowie opuścili boisko w eskorcie ochrony. Posypały się wyzwiska i groźby, garstka kibiców z Boguchwały także musiała na siebie uważać.

Już w następną sobotę Izolator na własnym stadionie zmierzy się z Wisłokiem Wiśniowa. Mecz to rozpocznie się o godzinie 15:00.

Ekoball Sanok – Izolator Boguchwała 2:2 (1:0)

Bramki: Sobolak (35.), Sieradzki (64.) – Zieliński 2 (49., 90+4.)

Ekoball: Krzanowski – Ząbkiewicz (77.Niemczyk), Adamiak, Sieradzki (87. Femin), Sobolak (90+2. Pielech), Domaradzki (90+1. Posadzki), Kaczmarski (69. Gąsior), Lorenc, Kokoć, Tabisz, Słysz

Izolator: Kaszuba – Brogowski (71. Gajdek), Bogacz, Wiącek, Wilk K – Worosz (80. Róg), Dobrzański (68. Pikiel), Kachniarz (87. Szczoczarz), Zieliński, Domin (46. Sitek) – Dudek (73. Pałys-Rydzik)

Żółte kartki: Ząbkiewicz, Domaradzki, Kokoć, Tabisz, Sieradzki, Sobolak, Lorenc – Worosz, Bogacz

Sędzia: Tomasz Weber (Stalowa Wola)

źródło: podkarpacielive.pl / własne
foto: Tomasz Sowa